XCIX Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Zbigniewa Herberta w Warszawie

ZASIĄDŹMY PRZY WSPÓLNYM STOLE DZIEŃ POLSKO – UKRAIŃSKI I INNYCH KULTUR EUROPEJSKICH W HERBERCIE

Od pewnego czasu w naszej szkole funkcjonuje klasa tzw. ukraińska (1p), która harmonijnie wtopiła się w Herbertowski krajobraz i zgodnie współistnieje z całym tutejszym środowiskiem. Staraniem nauczycieli XCIX LO i tej właśnie klasy zorganizowano w dniu 1 czerwca 2022 roku Dzień Polsko - Ukraiński, a jego formułę organizacyjną poszerzono o obchody Dnia Języków Europejskich, którego celebrację przeniesiono z dnia 26 września właśnie na ten czas.

Jednym z punktów porządku dziennego było ustawienie wspólnego stołu, na którym młodzi wystawcy z Ukrainy zaprezentowali kulinaria-przysmaki regionalnej kuchni ukraińskiej. Natomiast wystawcy z innych klas, uczący się na co dzień języków obcych obszarów europejskiego, łacińskiego kręgu kulturowego (anglosaskiego, niemieckojęzycznego, romańskiego, iberyjskiego), zaserwowali przysmaki kuchni „swoich nacji” – oczywiście własnej produkcji (może z niewielką, rodzicielską pomocą), a wszystko do degustacji na miejscu i w odpowiednim czasie. Do prezentacji wydarzenia zaadoptowano jedną z sal dydaktycznych, która przybrała tego dnia barwy biało-czerwone, niebiesko-żółte oraz te kojarzone z narodowymi barwami krajów zachodnich.

Na początku trochę historii. W skrócie przedstawiono dzieje Rusi Kijowskiej, jej stosunki z państwem polskim w okresie piastowskim, w okresie wielkiego rozbicia i później, a następnie okoliczności kształtowania się społeczności ukraińskiej, podporządkowanej coraz bardziej wyłaniającemu się z otchłani pierwotnego nieistnienia, imperium carów moskiewskich, aż po współdziałanie polsko-ukraińskie w 1920 roku i wybicie się Ukrainy na niepodległość w 1991 roku. Elżbieta (Liza) Borżyjewska z klasy 1p jest autorką prezentacji multimedialnej, którą po tym historycznym wstępie, przedstawiła widzom. Prezentacja obejmowała zagadnienia z kultury i obyczajowości Ukrainy, życia codziennego jej mieszkańców, celebracji świąt, uroczystości i rocznic. Następnie Naoki Itozawa z klasy 3b1, mieszkający do 2014 roku w Ługańsku, w przejmujący sposób opowiedział o swoich przeżyciach czasu wojny, gdyż był naocznym tego świadkiem, a to, co widział i czego doświadczył, pozostawiło w nim trwały ślad. Wspomnienia rodzinne Naokiego począwszy od Ługańska, przez Tokio, aż do jego tu i teraz w Herbercie, są drukowane w kolejnych numerach szkolnego wydawnictwa HerbertPress. Warto przeczytać.  Na zakończenie tej części programu wystąpili Anna Stadnik (vocal) i Leonid Savitskyi (gitara), którzy brawurowo wykonali ukraińską pieśń ludową Przy topoli.

A potem poproszono do wspólnego stołu, gdzie pojawiły się przepyszne wiktuały. Z przytupem zameldowała się kuchnia ukraińska. Regionalnych potraw całe mnóstwo, wśród nich kotlety po kijowsku, gołąbki, ukraiński barszcz, wareniki (pierogi słodko nadziewane), syrniki, po ukraińsku przyrządzona słonina. Te i inne produkty popijaliśmy legendarnym kwasem chlebowym.  Bogaty i obfity był stół obszaru niemieckojęzycznego; zaserwowano tam m.in. tort schwarzwaldzki, struclę jabłkową, blok czekoladowy zimny pies – jest to tradycyjne niemieckie danie, staroniemieckie ciasto drożdżowe, brownie bananowe, frankfurtery w cieście, precle bawarskie, Apfelkuchen, Kartoffelsalat, niemieckie kluski lane z boczkiem, masłem, majonezem i szczypiorkiem.  Na stole anglosaskim można było skosztować amerykańskie brownie bananowe i inne pyszności.  Krąg języków romańskich zaimponował tartą z gruszką na słodko, tartą na cieście i specjałem o nazwie ratatouile (to taka potrawka warzywna). Apetycznie można było zatrzymać się na Półwyspie Iberyjskim i zaspokoić swoje smakowe żądze. Furorę zrobiły słodkie churros z czekoladą, szybko z talerzy zniknęła tradycyjna hiszpańska tortilla. Kosztowano także gazpacho con salsa (chłodnik z dodatkiem sałatki warzywno - serowej), wędliny – jamon, chorizo, salchichón, sery (queso manchego z La Manchy i payoyo z Andaluzji) oraz oczywiście winogrona.

Niebo w gębie!

Jeśli celem tak sformatowanego dnia polsko-ukraińskiego „plus” było wzmocnienie integracji całego środowiska uczniowskiego, to owo zadanie zostało wykonane na szóstkę. Tak narodziła się nowa, szkolna tradycja, którą bez wątpienia można wpisać do grafiku stałych imprez. A dzień 1 czerwca jest jakby stworzony do aranżowania podobnych przedsięwzięć  w różnych kategoriach.