XCIX Liceum Ogólnokształcące z Oddziałami Dwujęzycznymi im. Zbigniewa Herberta w Warszawie

KSIĄŻKA TYGODNIA

Zapraszamy do śledzenia nowej rubryki na naszej stronie. Będziemy tu prezentować różne, ważne i warte zauważenia książki, albumy, filmy, słuchowiska, audiobooki itp. ze zbiorów szkolnej biblioteki. Zachęcamy do współredagowania tego działu i przesyłania własnych propozycji bestselera tygodnia z krótkim uzasadnieniem. Można swojego kandydata do tego tytułu zgłaszać osobiście w bibliotece lub przesłać informację i tekst na adres: h.adamkiewicz@herbert99lo.edu.pl lub e.izdebska@herbert99lo.edu.pl lub herbert99biblioteka@op.pl

 

Z prawdziwą przyjemnością prezentujemy książkę Pani Profesor Anny Piekarskiej (historyka z naszej szkoły) „Falenica. Genius loci” wydaną przez Wydawnictwo Neriton w Warszawie w 2022 r.

Jest to publikacja oparta o osobiste wspomnienia czasu dzieciństwa, młodości, wreszcie dorosłości, który obejmuje ponad pół wieku. Autorka przedstawia ważne dla niej miejsca, ludzi, zdarzenia, zapisując jednocześnie atmosferę i specyfikę Falenicy jako przestrzeni z własną tożsamością i duchem. Pokazuje, jak wielka historia przeplata się z historią lokalną, jak kształtuje osobowości i postawy życiowe. Książka jest niezwykle interesującą i  inspirującą opowieścią o życiu pełnym, ciekawym, upływającym na byciu z ludźmi
i pośród nich.   

I na zachętę przytaczamy (niechronologicznie) fragmenty książki:

„Falenica to taka Rzeczpospolita w pigułce – jej bogactwo wynika z różnorodności i koegzystencji. Dobrze czuli się tu przedwojenni mieszkańcy i chętnie przyjeżdżali letnicy, przywiązali się do niej powojenni przybysze. Czasem ludzie marzą o bardziej komfortowym mieszkaniu, ale nigdy od nikogo nie słyszałam, że ma Falenicy dość i chciałby się wyprowadzić. Miło jest żyć w takim miejscu. Genius loci.

„Mama wychowała nas na wolnych ludzi. Niczego nam nie nakazywano, nie narzucano, nie zabraniano. Nigdy mnie w żaden sposób nie karano. Jako nauczycielka, a później dyrektor szkoły, zawsze miałam problem
z karaniem kogokolwiek i robiłam to wbrew wewnętrznym przekonaniom – karą jest to, że człowiek ma świadomość zrobienia czegoś niewłaściwego. Nie mieliśmy żadnych obowiązków, a wszyscy mieliśmy poczucie obowiązku. […] Pamiętam, że kiedyś posprzeczaliśmy się ze Stefanem o to, kto posprząta mieszkanie – każde z nas chciało to zrobić, by sprawić mamusi radość.”

H. A., E. I.